Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szczytno: Brak zgody społecznej na jazdę pod działaniem alkoholu. Zatrzymani dwaj nietrzeźwi kierowcy.

Prawidłowymi postawami wykazali się mieszkańcy powiatu szczycieńskiego, którzy podczas minionego weekendu powiadomili policjantów o niebezpiecznych zachowaniach kierowców. Pierwsza sytuacja dotyczyła 25-latka, który w Pasymiu jechał motorowerem a potem wszczął awanturę z napotkanym mężczyzną. Natomiast w drugim przypadku nietrzeźwy 47-latek wjechał audi w ogrodzenie domu na terenie gminy Szczytno. Obydwaj kierowcy będą mieli możliwość wytłumaczenia swoich zachowań przed obliczem sądu.

Oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki Policji podczas minionego weekendu otrzymał kilka telefonicznych zgłoszeń dotyczących podejrzenia co do kierowania pojazdami przez nietrzeźwych kierowców.

Dwa z nich zakończyły się zatrzymaniem kierowców.

Wczoraj około południa mieszkaniec gminy Szczytno zgłosił, że w grodzenie jednego z budynków uderzyło audi, którego kierowca z impetem cofnął i odjechał w miejsca zdarzenia. Zgłaszający zapamiętał numery rejestracyjne i dokładnie opisał wygląd kierowcy.

Funkcjonariusze na tej podstawie ustalili, dane właściciela auta i jego adres. Po przyjechaniu na miejsce okazało się, że zarówno kierowca jak i auto już tam są. Nietrzeźwy 47-latek został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut popełnionego przez siebie przestępstwa.

Natomiast w sobotę wieczorem policjanci zostali wezwani do Pasymia, gdzie na jednej z ulic miało dojść do awantury miedzy dwoma mężczyznami.

Jak ustalili funkcjonariusze, do awantury rzeczywiście doszło, ale spowodował ją nietrzeźwy 25-latek, który jadąc motorowerem zauważył znanego mu jedynie z widzenia mężczyznę.  Jak powiedzieli świadkowie zajścia motorowerzysta nagle zatrzymał jednoślad, zszedł z pojazdu, sięgnął jakiś kij i zaczął nim okładać spotkanego jegomościa. Podobno poszło o dziewczynę. Tę kwestię jednak panowie mają  wyjaśnić sobie sami przed sądem.

Dla policjantów ważny był fakt potwierdzony przed osoby obserwujące całe zdarzenie, że 25-latek w chwili gdy jechał motorowerem był już pod działaniem alkoholu. A jak twierdził zatrzymał się by… „wyrównać rachunki”.

Teraz on sam będzie musiał zrobić rachunek sumienia i wytłumaczyć się przed sądem ze swojego zachowania.

Powrót na górę strony