Szczytno: Zabrał 100 ton czarnoziemu. Usłyszał zarzut kradzieży
Nie zawsze to, co pozostawione jest same sobie, jest niczyje. Przekonał się o tym mężczyzna, który z prywatnej działki wywrotkami wywiózł 100 ton czarnoziemu. 59-latek tłumaczył się śledczym, ze zabrał ziemię, myśląc że jest niczyja.
W niedzielę (19.05.2019 r.) do jednostki policji w Szczytnie zgłosił się mieszkaniec gminy Świętajno, który złożył zawiadomienie dotyczące kradzieży 100 ton czarnoziemu o wartości 2500 zł. Mężczyzna poinformował, że z działki w miejscowości Jeruty - gmina Świętajno najprawdopodobniej w okresie od 14-18 maja br. przy pomocy wywrotek zabrano i wywieziono 100 ton ziemi, która składowana była na hałdzie. 44-latek zeznał, iż ślady pojazdów, którymi wywieziona została ziemia, doprowadziły go do pobliskiej miejscowości Świętajno, gdzie na jednej z działek rozpoznał swoją własność.
W wyniku czynności szczycieńskich policjantów ustalono i przesłuchano właściciela posesji, gdzie została przewieziona ziemia. 59-letni mieszkaniec gminy przyznał się do zarzutu kradzieży 100 ton czarnoziemu i wyjaśnił, że postąpił bezmyślnie. Sądził, że ziemia jest niczyja.
Teraz za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.