Szczytno: Włamał się do kempingów, bo… chciał posiedzieć.
Kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat grozi 63-letniemu mieszkańcowi gminy Jedwabno, który pod koniec września tego roku włamał się do przyczep kempingowych na terenie Nart. 63-latek przywłaszczył wtedy przedmioty użytku codziennego będące na wyposażeniu kempingów. Właściciel określił wartość strat na kwotę 850 złotych. Policjanci zatrzymali 63-latka po tym, jak w miniony wtorek wszedł do kempingu tym razem w miejscowości Warchały i jakby nigdy nic zaznawał tam wypoczynku.
Szczycieńscy policjanci śledczy przedstawili zarzuty kradzieży z włamaniem oraz naruszenia miru domowego 63-letniemu mieszkańcowi gminy Jedwabno.
Jak ustalili kryminalni, mężczyzna miał nietypowe hobby. Swoje zainteresowanie skupiał na kempingach.
Pod koniec września tego roku, włamał się do dwóch przyczep kempingowych
w miejscowości Narty, skąd zabrał różne przedmioty codziennego użytku, będące na ich wyposażeniu. Właściciel ocenił wartość poniesionych strat na łączną kwotę 850 złotych.
To nie wszystko. W drugiej połowie października, 63-latek również bez pytania
o zgodę właścicieli, pokonał zabezpieczenia innych kempingów, tym razem
w miejscowości Warchały.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w miniony wtorek, po tym jak właściciel kempingu zastał nieproszonego gościa w swoich progach. Na pytanie co tu robi, odpowiedział, że chciał posiedzieć.
63-latek będzie musiał wytłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem.
Za przestępstwo kradzieży z włamaniem kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Natomiast naruszenie miru domowego to czyn, który jest zagrożony karą pozbawienia wolności do roku.