Szczytno: Na spacer do miasta, a wcześniej … samochód w rowie. Policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę.
Kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 10 lat grozi 27-letniemu mieszkańcowi Jedwabna, który w miniony weekend będąc w stanie nietrzeźwości, jeździł mazdą i spowodował dwie kolizje. Mężczyzna wraz ze swoim kolegą oddalili się z miejsca zdarzenia. Spotkanym policjantom powiedzieli, że wyszli się przejść. Tylko skąd ta krew na czole u kierowcy… Funkcjonariusze zatrzymali mężczyzn i kierowcy przedstawili zarzut przestępstwa.
W minioną niedzielę około 5.30 szczycieńscy policjanci zostali powiadomieni, że na trasie Szczytno - Janowo, tuż za przejazdem kolejowym, w rowie leży samochód. Skierowani na miejsce funkcjonariusze w miejscowości Korpele zauważyli idących dwóch mężczyzn. Uwagę policjantów przykuł fakt, że jeden z nich miał zakrwawione czoło.
Mężczyźni dość zawile tłumaczyli, że wyszli się przejść na spacer, że jeden z nich po wyjściu z miejskiego pubu przewrócił się i uderzył w głowę. Zrozumienie mężczyzn utrudniał fakt, że znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu.
Struże prawa nie dali się zwieść opowieściom i po wykonaniu wielu ustaleń zatrzymali „spacerowiczów”.
Jak się okazało na maździe, która była w rowie pozostawione były ślady świadczące o tym, że kierowcą niej był 27-letni mieszkaniec Jedwabna, zaś jego 23-letni kolega pasażerem.
Po wytrzeźwieniu mężczyzn przesłuchano. 27-latek przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
Oprócz jazdy mazda w kierunku Jedwabna, która zakończyła się na poboczu, mężczyzna kilka godzin wcześniej uderzył tą samą mazda w inny samochód na parkingu pod lokalem w Szczytnie.
Teraz 27-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.