Szczytno: Kradziony wiatrowskaz kupił na targu. Usłyszał zarzut paserstwa.
Za przestępstwo nieumyślnego paserstwa odpowie przed sądem 42-letni mieszkaniec gminy Wielbark. Mężczyzna miał zamontowany na swoim dachu miedziany wiatrowskaz w kształcie orła. Zwrócił on uwagę 38-letniego mieszkańca Pasymia, który rozpoznał w nim swoją własność, którą skradziono z poszycia dachowego jego domu w 2011 roku. 42-latek tłumaczył policjantom, że w zeszłym roku zakupił miedzianego orła na targu w Chorzelach. Jak dodał cena była na tyle atrakcyjna, że wolał kupić używanego za 100,-zł niż nowego za wiele więcej. Policja ostrzega, żeby pod żadnym pozorem nie korzystać z takich okazji, ponieważ nieświadomie możemy stać się osobami podejrzanymi o popełnienie przestępstwa paserstwa.
W zeszłym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie zgłosił się 38-letni mieszkaniec Pasymia, który powiedział, że podczas pobytu w miejscowości Wielbark na dachu jednego z domów zauważył wiatrowskaz w kształcie orła, w którym rozpoznaje skradzioną mu sześć lat temu własność.
Szczycieńscy policjanci przesłuchali 42-letniego gospodarza domu w Wielbarku i okazało się, że mężczyzna w zeszłym roku na targu w Chorzelach zakupił ten wiatrowskaz za okazyjną cenę. Kwota 100,-zł była na tyle atrakcyjna, że mężczyzna nie zastanowił się czy aby przedmiot ten nie pochodzi z kradzieży.
Policjanci ostrzegają żeby uważać na tego typu okazje. Jak widać przypadkowy zakup, wydawałoby się zwykłego przedmiotu, zaważył na tym, że 42-latkowi przedstawiony został zarzut nieumyślnego paserstwa.