Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szczytno: Różne przypadki ze szczycieńskich dróg.

Takim tytułem nożna byłoby opisać sytuacje jakie ujawniają na naszych drogach policjanci. Mimo wielu przestróg, za kierownice aut wciąż zasiadają nietrzeźwi kierowcy. Są wśród nich też tacy, którzy zrobili to nie po raz pierwszy, i mimo sądowego zakazu kuszą się o prowadzenie pojazdów. Funkcjonariusze podczas swojej pracy mają również do czynienia z „zawianymi” rowerzystami. Ci z kolei bez krzty wstydu przyznają, że nie jest to ich pierwsza jazda jednośladem w stanie nietrzeźwości. Oczywiście, funkcjonariusze wobec takich zachowań nie pozostają obojętni i wyciągają konsekwencje przewidziane prawem.

Minęło kilka kolejnych dni i szczycieńscy policjanci ponownie ujawnili osoby, które bagatelizują bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Na szczęście wielu użytkowników dróg w dbałości o życie i zdrowie innych reagują na łamanie przepisów oraz niebezpieczne zachowania innych kierowców.

 

Tak było podczas minionego weekendu, kiedy to załoga szczycieńskich strażaków uniemożliwiła dalszą jazdę 60-latkowi, który jechał skodą ulicami naszego miasta od jednego do drugiego boku jezdni. Stan nietrzeźwości w jakim znajdował się 60-latek nie budził żadnych wątpliwości, ponieważ od mężczyzny czuć było bardzo silną woń alkoholu, mówił bełkotliwie i nie potrafił zachowań równowagi. Mężczyzna odmówił jednak poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, policjanci zawieźli więc jegomościa do punktu medycznego, gdzie pobrano od niego krew do badania.

 

Kolejne przypadki nietrzeźwych kierowców są w naganny sposób typowe.

Po Pasymiu poruszał się osobowym vw 37-latek mając w organizmie ponad promil alkoholu. Na domiar wszystkiego mężczyzna nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami.

Nietrzeźwi rowerzyści również nie dają o sobie zapomnieć, ponieważ wczoraj na trasie Dźwierzuty – Małszewo w jednym czasie, jeden za drugim poruszali się mieszkańcy gminy Dźwierzuty mając w organizmie alkohol. 50-latek miał ponad promil, natomiast 48-latek prawie dwa i pół promila. Obydwaj cykliści nie bacząc na to, że rozmawiają ze stróżami prawa pochwalili się, że akurat dzisiaj ich złapano, a oni prawie codziennie jeżdżą rowerami po piwie.

 

Często brakuje słów aby opisać bezmyślność takich osób.

W związku z tym, należy mieć nadzieję, że być może kategoryczne decyzje jakie wobec nich podejmują policjanci, zmuszą do myślenia.

 

 

 

 

Powrót na górę strony